niedziela, 26 kwietnia 2009

Spełnione marzenie


Czeka mnie kolejna przygoda, może tym razem największa jaka do tej pory mi się trafiła. Takie pierwsze spełnione marzenie. Och! Życie tyle przynosi nam niespodzianek, musimy tylko nauczyć się je dostrzegać i łapać. I nigdy już nie wypuszczać. Nigdy nigdy.

2 komentarze:

elik pisze...

Będę Ci kibicować, aby kolejne spełniały się równie szybko :* :)

Unknown pisze...

popieram koleżankę :)