wtorek, 2 czerwca 2009

Jestem tak daleko

Jestem tak daleko, niemal na końcu świata

Sam ze swoimi wspomnieniami i marzeniami

Jedno spełniłem, a kolejne? A może innych nie było? A może go też nie było?

A może jestem tylko sam i sam i sam i nic nie ma dookoła?

Brakuje mi wolności mimo że mam ją na wyciągnięcie ręki, wystarczy że otworze okno

Brakuje mi Ciebie

3 komentarze:

Żanett pisze...

Ja pana z sobą zabiorę

w nieznaną podróż daleką...

Sympatia moim wyborem

powodowała poniekąd.

Na towarzysza podróży

przewidział pana mój plan -

nie będzie panu się dłużyć,

nie pożałuje pan!



Pomkniemy trasą przecudną

widoków, przygód i zjawisk.

Gdy troszkę będzie nam nudno,

to wtedy czymś się rozbawim.

A gdyby pchnął smutek głuchy

w niedobry serca nam stan -

dodamy sobie otuchy,

nie pożałuje pan! Nie pożałuje pan!

Nie pożałuje pan!



Ja pana w podróż wziąć pragnę -

pan czemu waha się przeto?

To chyba raczej jest ładne -

wyjechać z miłą kobietą?

Podróży takiej na pewno

i krajobrazu w njej zmian -

doznając rzeczy tych ze mną -

nie pożałuje pan!



A kiedy cel osiągniemy -

po różnych etapach wielu -

okazać może się, że my

podróżujemy bez celu.

W podróży samej jest jednak

cel piękny też w sobie sam.

Niech pan się dla niej da zjednać -

nie pożałuje pan! Nie pożałuje pan!

Nie pożałuje pan!

elik pisze...

odliczam dni ;-)

jA pisze...

Witam... gdy czytam to co piszesz zastanawiam się jaka Ona musiała być... Jak wiele musiała dla Ciebie znaczyć...