Jestem tak daleko, niemal na końcu świata
Sam ze swoimi wspomnieniami i marzeniami
Jedno spełniłem, a kolejne? A może innych nie było? A może go też nie było?
A może jestem tylko sam i sam i sam i nic nie ma dookoła?
Brakuje mi wolności mimo że mam ją na wyciągnięcie ręki, wystarczy że otworze okno
Brakuje mi Ciebie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 komentarze:
Ja pana z sobą zabiorę
w nieznaną podróż daleką...
Sympatia moim wyborem
powodowała poniekąd.
Na towarzysza podróży
przewidział pana mój plan -
nie będzie panu się dłużyć,
nie pożałuje pan!
Pomkniemy trasą przecudną
widoków, przygód i zjawisk.
Gdy troszkę będzie nam nudno,
to wtedy czymś się rozbawim.
A gdyby pchnął smutek głuchy
w niedobry serca nam stan -
dodamy sobie otuchy,
nie pożałuje pan! Nie pożałuje pan!
Nie pożałuje pan!
Ja pana w podróż wziąć pragnę -
pan czemu waha się przeto?
To chyba raczej jest ładne -
wyjechać z miłą kobietą?
Podróży takiej na pewno
i krajobrazu w njej zmian -
doznając rzeczy tych ze mną -
nie pożałuje pan!
A kiedy cel osiągniemy -
po różnych etapach wielu -
okazać może się, że my
podróżujemy bez celu.
W podróży samej jest jednak
cel piękny też w sobie sam.
Niech pan się dla niej da zjednać -
nie pożałuje pan! Nie pożałuje pan!
Nie pożałuje pan!
odliczam dni ;-)
Witam... gdy czytam to co piszesz zastanawiam się jaka Ona musiała być... Jak wiele musiała dla Ciebie znaczyć...
Prześlij komentarz