czwartek, 15 lipca 2010

Zapach


Mieszkając tak wysoko w górach i głęboko w lesie, brakuje mi strasznie odgłosu pracujących kombajnów i zapachu świeżo ściętej pszenicy... Czasami trudno zapomnieć o latach minionych.

Czasami trudno zapomnieć o ludziach, z którymi było się związanym... Gdzie te twarze? Gdzie te uśmiechy? Rozbiegły się? Rozmyły? Nie ma ich? A może nigdy ich nie było? Tak jak zapachu dojrzałej pszenicy? jak dźwięku jadącego po polu traktora...
Gdzie te czułe słowa mówiące, że nigdy się nie rozstaniemy? Gdzie Wy wszyscy jesteście?