poniedziałek, 22 grudnia 2008

Złe humory


Złość. Ogarnia mnie, szaleje, wypala, wyżyma jak mokrą ścierkę. Złość. Głupek, debil, psychopata i skończony idiota

Miłość. Harmonia, spokój, zrozumienie, radość. Chęć do życia?

Rozpacz. Odrętwienie, stagnacja, pustka i świadomość że jest się jeno nic nie znaczącą kroplą w morzu codzienności.

I tak codziennie. I tak do końca świata.

2 komentarze:

Unknown pisze...

hmm a nie uważasz że można to zmienić. Każda chwila, każdy dzień możesz sobie sam zaplanować a i cząstka w świecie może czegoś dokonać. Trzeba wierzyć i działać.

Włóczykij pisze...

Nie wierzę już i nie działam.