piątek, 2 października 2009

Strach


Czasami boję się cokolwiek napisać. Zamykam się wówczas w swoim pokoju i uciekam do najdalszego kąta, aby skryć się przed całym światem jaki mnie otacza. I wychodzę tylko wtedy gdy ktoś miły ciągnie mnie za rękę, a na twarzy jego widzę uśmiech. Wówczas już się nie lękam.

2 komentarze:

elik pisze...

szczery uśmiech rozgania wszystkie lęki i przeciwności. Miło, że taki znalazłeś

Włóczykij pisze...

Wbrew pozorom dużo jest miłych ludzi, którzy potrafią się jeszcze uśmiechać.