poniedziałek, 14 września 2009
Rzeczywistość rzeczywistości
Siedząc nad zakurzoną książką i powoli wciągając jej aromat przesycony wyobraźnią autora, zupełnie pogubiłem się w rzeczywistości. Co na tym świecie jest prawdą, a co fikcją? Co mnie dotyka, a co mnie otacza? Czyje usta mnie całują, kogo dłoń gładzi mnie po głowie? A może to nierzeczywistość jest tak realna i doskonała, że czując jej dotyk wydaje mi się, że jest prawdą?
Uśmiechasz się do mnie, choć nie wiem czy zamiast uśmiechu nie jest to groźny grymas. Mówisz do mnie, choć nie wiem w jakim języku. Odchodzisz ode mnie, choć wydaje mi się, że do mnie wracasz.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 komentarze:
A wszystko to zależy od układu odniesienia...
Szczere, piękne przemyślane... A jednak smutne? Czy może wypełnione tęsknotą?
Smutne czy wypełnione tęsknotą... a czy to różnica jakaś znacząca...?
Prześlij komentarz