wtorek, 19 stycznia 2010

Ja

Jestem dyktatorem swoich grzesznych myśli. Nikt nie ma do nich dostępu, nawet Ty.
Wydaje Ci się, że znasz stan mego umysłu jak własną kieszeń. Jesteś w błędzie. W ślepym zaułku w który Cię wyprowadziłem.

Jesteś zdziwiony? Boisz się?


Ha!


Ha!


Ha!

niedziela, 17 stycznia 2010

Zbrodnia nie do końca doskonała


Dziś musiałem dokonać straszliwej i nieartykułowanej zbrodni. Długo się zastanawiałem nad jej wykonaniem, wszelakie argumenty aby jej zaniechać spełzły w moim mniemaniu niestety na niczym.
Sprzedałem swoje dzieci, niewyobrażalne prawda? Bezuczuciowy kupiec popatrzył na nie, sprawdził rok poczęcia na świat oraz dane matki i następnie zaproponował nadzwyczaj niską sumę. Cóż miałem zrobić, przyjąłem kwitek wraz z pieniędzmi i pomaszerowałem nieodśnieżoną ulicą do knajpy zalać się w trupa. Nie mogłem pozbyć się o nich myśli, wyrzuty sumienia sprawiały, że byłem bliski załamania nerwowego. Przecież je kochałem!

Ach, jak ta półka bez tych kilku książek okropnie teraz wygląda...!!!

Założyłem ubranie mając nadzieję, że antykwariat będzie jeszcze czynny.